Autor: Kate Hewitt
Tytuł: Dziewczyna z Berlina
Wydawnictwo:Filia
Lubicie książki wojenne?
Ja dotychczas uważałam, że to literatura nie dla mnie, a tu proszę jednak każdy może znaleźć coś dla siebie. Z początku nie mogłam się wgryźć w książkę. Niesamowicie mnie nudziła dopiero gdzieś od połowy akcja zaczęła nabierać tempa. Liesel to młoda dziewczyna, która żyje wraz z rodziną w Berlinie. Wraz z Vati wybrała się otwarcie olimpiady. Nie wie, co to znaczy dla jej kraju, dla Żydów i dla jej taty. Nie wie, że zadawane pytania mogą być niebezpieczne dla niej i dla jej rodziny.
Tymczasem po wojnie do Frankfurtu przybywa amerykański kapitan Sam Houghton, który ma za zadanie odnelźć nazistów. Do pomocy ma zatrudnić sobie tłumaczkę i w ten sposób poznaje Annę Vogel. Razem dostają za zadanie przewertować papiery i odnaleźć Nazistów, którzy będą mieli istotne informacje dla Amerykanów. Kapitan nie wie, że Tłumaczka też skrywa tajemnice, które łączą ją z nazistowską partią.
Akcja biegnie dwutorowo. Z jednej strony towarzyszymy Liesel podczas wojny i patrzymy na zmieniający się świat podczas wojny oraz to jak Niemcy rosną w potęgę, a z drugiej strony towarzyszymy Kapitanowi podczas jego pracy i widzimy Niemcy powojenne, gdzie widać po prostu biedę. Dwa skrajne światy. Bardzo ciekawa historia przedstawiająca losy różnych ludzi podczas wojny. Autorka wiernie oddała klimat epoki. Warto przeczytać i zobaczyć, z jakimi codziennymi dylematami musieli się zmagać Liesel i jej rodzina. Pomóc Żydom, czy stać biernie i patrzeć na okucienieństwa?
Myślę, że warto czytać takie książki. Tej jeszcze nie miałam okazji mieć w swoich rękach.
OdpowiedzUsuń