środa, 25 marca 2020

Recenzja: ,,Drwal" - K.N.Haner

Poprzednia książka nie cieszyła się u mnie dobrą oceną. Historia zdecydowanie nie dla mnie za bardzo wyimaginowana ale co innego jest książka ,,Drwal" - K.N. Haner. ,,Miłość która urodziła się z natury." Długo zastanawiałam się nad tym zdaniem. Niby nie powinnam bo nad czymś się zastanawiać to logiczne że Drwal mieszka w lesie. Ale dla mnie nie do końca. Dopiero gdy doczytałam tą historię do samego końca zrozumiałam sens tych słów i nie odczytałam że one są skierowane do Jasona tylko do Samanthy.

,,Bo człowiek bez miłości zapomina o tym, co jest w życiu najważniejsze. Można się bać miłości, można jej unikać, ignorować ją i uciekać przed nią, ale ona w końcu i tak nas dopadnie. I tylko od naszego podejścia zależy, czy wykorzystamy tę jedną jedyną szansę na to, by odnaleźć z kimś nasze szczęście." 

Głównymi bohaterami są: mężczyzna o imieniu Jason potocznie zwany przez kobietę ,,Drwalem" i młoda urodziwa pani Samantha z głową pełną marzeń. Od czasów zdrady przez ukochaną narzeczoną i najlepszego przyjaciela nasz Bohater postanawia odciąć się od ludzi i zamieszkać w śród dziczy, blisko natury. Tam utrzymuje się z dzieł jakich tworzy. Poznają się dzięki temu że Sam chce przeprowadzić wywiad na temat jego cudownych prac. I tak przez ulewę nasza Bohaterka jest uziemiona z dala od świata w jakim żyje na kilka dni. Po wyjeździe Dziewczyny, Drwal postanawia zawalczyć o tą miłość. Czy mu się uda? Czy będzie wstanie zaakceptować bolesną prawdę i przeszłość Sam? - Na te pytania będziecie musieli odpowiedzieć sobie sami podczas czytania tejże książki. Jeśli szukacie czegoś niedługiego, jednotomowego i coś z charakterem książka z pewnością dla Was.
Moja ocena tej powieści: 4/5. ⭐ 

 


11 komentarzy:

  1. Czytałam już o tej książce kilka recenzji. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie tak, ale wiecie, czasami mam wrażenie, że takie slogany są przereklamowane. Zazwyczaj ta tzw. miłość to po prostu partnerstwo, bez żadnego wow.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm nie mam pojęcia, czy ta książka spodobałaby mi się. Niby lubię takie powieści, jednak jakoś sama fabuła nie krzyczy do mnie ,, schrup mnie ! " Nie wiem.. zastanowię się jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na 3 przeczytane książki autorki, jedna mi się nawet podobala. Może więc kiedyś jeszcze jakąś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poznałam tę książkę dopiero u Ciebie, ale mega mnie nią zainteresowałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam do tej pory jedną książkę autorki i podobała mi się, więc tej też pewnie dam szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem do końca przekonana, czy ten tytuł by mi się spodobał.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie kojarzę tej książki, ale zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm zachęcająca recenzja. Jestem ciekawa kogo i jak dopadła miłość.

    OdpowiedzUsuń